Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Lista kontaktów, czyli kompletna i całkowita awaria gg

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Lista kontaktów, czyli kompletna i całkowita awaria gg

    Dobry.

    Tytułem wstępu technicznego
    Używam Windowsa 7
    Używam gg 6.1, ALE testowałem to już na 7.7, 8.0 i najnowszej wersji dostępnej na stronie głównej gg.

    Problem
    Z bliżej nieokreślonych przyczyn gg zaczęło odmawiać posłuszeństwa. W chwili uruchomienia "odświeża" cały czas okno z listą kontaktów, wieszając program. Kiedy wreszcie wszystko dochodzi do siebie, wyświetla kilka numerów jako dostępne, widzę opisy ludzi, także tych niedostępnych, natomiast realnie gg nie działa - moje wiadomości nie dochodzą, wiadomości z zewnątrz giną z kolei gdzieś w próżni (głębsze wyjaśnienie później). Problem nie dotyczy pozostałych numerów na tym komputerze - po przełączeniu użytkownika na inny numer wszystko śmiga.
    Po całej masie kombinacji i prób jako winowajca została wskazana kombinacja plików smseab.dat i smseagrp.dat, a więc pliki odpowiedzialne za wyświetlanie moich kontaktów. Po przeinstalowaniu gg i przywrócenia pozostałych plików z C:/Użytkownicy/XXX/Gadu-Gadu/Ja program działa, mam zapisane ustawienia oraz archiwum (chyba najważniejsza rzecz, bo trzymam je od 11 lat). Wszystko jest cacy, tylko nie mam listy kontaktów.
    Jeśli przywrócę z nią pliki - problem wraca. Jeśli przywrócę z pliku - problem wraca. Jeśli przywrócę z serwera gg - problem wraca. I najzabawniejsze - po czystej instalacji i ręcznym, mozolnym wklepywaniu numerów program PONOWNIE się zbiesił na wysokości litery I (moje kontakty to jakieś 130-140 numerów).
    Wyjątkowo mnie to nie bawi, bo jestem z tych dinozaurów, co wszystko załatwiają przez gg i z tych wszystkich kontaktów nieaktywne jest może z 20 numerów - reszty na gwałt potrzebuje.
    Jeszcze odnośnie wcześniej zapowiedzianego uzupełnienia - moje wiadomości wysyłane kiedy mam listę kontaktów i program już się odblokuje nie są nigdzie wysyłane, zupełnie tak, jakbym był offline. Gorzej, że nie dochodzą do mnie żadne wiadomości z zewnątrz. A najgorzej, że nie są one nigdzie przechowywane - jeśli ktoś wyśle do mnie wiadomość, kiedy jestem "uszkodzony", to program najprawdopodobniej ją odbiera, ale nie wyświetla. Skąd to przekonanie? Kiedy już przeinstaluję gg, nie dostaje żadnych wiadomości wysłanych w okresie, kiedy byłem zalogowany "z błędem".

    Co próbowałem zrobić, żeby to naprawić
    Pominę metodę prób i błędów w dochodzeniu do winowajcy, to akurat jest mało istotne (chyba... raczej... oby).
    Proste przeinstalowanie gg nie działa.
    Przeinstalowanie po usunięciu folderu Gadu-Gadu z C:/Użytkownicy/XXXX/ działa, ALE pod warunkiem, że nie próbuję przywrócić w żaden sposób listy kontaktów - czyli nadal nie jest to rozwiązanie
    Przeinstalowanie po usunięciu wszelkich śladów, łącznie z AppData/Roaming/GG działa, ALE również dopóki nie próbuję przywrócić kontaktów
    Przeinstalowanie po gruntownym usunięciu GG i wyczyszczeniu z rejestru z jego śladów - również tylko dopóki nie przywrócę kontaktów
    Używanie wersji wyższych GG - jak wyżej
    Testowane na innym komputerze (Win XP) - gdy tylko spróbuję przywrócić kontakty, wywala
    Jak już wspominałem, próba przywrócenia kontaktów "ręcznie", przez mozolne ich wklepywanie po kolei, działała do pewnego momentu, kiedy to GG znów odmówiło posłuszeństwa

    Dodatkowym żartem jest to, że jeśli odpalę GG z kontaktami i w końcu wyłączę program (w normalny sposób, gdy już się odwiesi), to nadal w procesach wisi gg.exe*32

    I jakkolwiek idiotycznie to zabrzmi - problemu nie było, dopóki nie zacząłem grać w Wiedźmina 3 i schodzić w trakcie gry do pulpitu. Wiem, jak to brzmi, ale ja po prostu NIC innego nie robiłem na domowym stacjonarnym komputerze od 25 maja do 16 czerwca, tylko grałem, surfowałem w sieci, patchowałem grę i używałem GG. Najpierw zaczęło wysypywać klasyczny już chyba "błąd skryptu" dla Internet Explorera powiązany z reklamami wyświetlanymi w GG (nie ważne, że samo GG mam powiązane z Firefoxem), a potem zaczęło się zwyczajnie wieszać. Najgorsze, że w ostatnią niedzielę udało mi się którąś z metod żonglowania plikami GG naprawić i naiwnie uznałem, że mam już problem za sobą. Czemu najgorzej? Bo nie wiem która metoda lub ich kombinacja pomogły, stąd nie mam zielonego pojęcia jak to powtórzyć. Nie mniej w przedziale poniedziałek-wtorek wieczorem wszystko śmigało gładko.

    PS
    Czy jest możliwe, że w jakikolwiek sposób jest to powiązane z infobotem? Znajomy miał kiedyś straszne cyrki przez ten numer, a teraz mnie olśniło, że kiedy ręcznie wbijałem numery, to na "wysokości" infobota wszystko szlag trafił. Winowajca czy po prostu przypadkowa zbieżność? W tej chwili piszę z biura, więc tego nie sprawdzę.

    #2
    Dobra, problem rozwiązany. Infobot to zło i szatan, które za wszystkim stało. Jak - nie mam pojęcia. Po wywaleniu numeru do infobota nagle wszystko działa.
    Na chwilę obecną przechodzę w tryb obserwacji, jeśli do soboty nie nastąpią nawroty, to ten... można uznać sprawę za rozwiązaną

    Komentarz


      #3
      Jak dobrze kojarzę, obecnie wszystkie dane są synchronizowane automatycznie na serwer. Więc nawet archiwum nie stracisz

      Komentarz

      Pracuję...
      X